ALBOWIEM TAK BÓG UMIŁOWAŁ ŚWIAT,

ŻE SYNA SWEGO JEDNORODZONEGO DAŁ, ABY KAŻDY KTO WEŃ WIERZY,
NIE ZGINĄŁ, ALE MIAŁ ŻYWOT WIECZNY (Jan 3:16)

Kim są prawdziwi chrześcijanie?

Artykuły | 19 lutego 2013 | Carl Olof Jonsson

 

Która z wielu tysięcy grup chrześcijan jest autentycznie chrześcijańska?

Pytanie to opiera się na błędnym założeniu, że musi istnieć jedna grupa prawdziwych chrześcijan oddzielona od wszystkich pozostałych fałszywych grup. Czy Biblia tego naucza?

Odpowiedzi udziela sam Jezus w przypowieści o pszenicy i chwastach (Mat. 13:24-30, 36-43). Jak podaje przypowieść, Jezus Chrystus sieje „wyborne nasienie” – synów królestwa (werset 38). Wie przy tym, że „nieprzyjaciel” (diabeł) zasieje „chwasty” – synów niegodziwca – pośród „wybornego nasienia” na „polu”, którym jest świat (werset 38). Nie pozwala jednak swoim sługom zbierać chwastów, żeby „przypadkiem, zbierając chwasty, nie wykorzenili wraz z nimi pszenicy. Pozwólcie obu rosnąć razem aż do żniwa” (wersety 29-30).

A zatem, co ta przypowieść mówi nam o tym, która grupa jest „jedyną prawdziwie chrześcijańską grupą”? Pokazuje ona, że nie istnieje coś takiego jak jedna grupa prawdziwych chrześcijan oddzielona od pozostałych grup fałszywych chrześcijan. Istnieją tylko prawdziwi lub fałszywi chrześcijanie jako jednostki. Prawdziwi i fałszywi chrześcijanie będą wspólnie żyć w tym samym chrześcijańskim świecie, przemieszani ze sobą jak pszenica i chwasty na jednym polu.

Zwróćmy uwagę na fakt, że to w czasie żniw (czyli przy „zakończeniu systemu rzeczy”, w. 39) aniołowie – a nie słudzy czy naśladowcy Chrystusa – oddzielą chwasty od „królestwa” (świata chrześcijan), a „pszenicę” zgromadzą w „spichrzu” Chrystusa (ww. 40-43; 30).

Przez ponad siedemdziesiąt lat Towarzystwo Strażnica nauczało, że od 1919 r. Świadkowie Jehowy, świadcząc pod kierownictwem aniołów oddzielają „pszenicę” od „chwastów”, lub „owce” od „kozłów” – zgodnie z treścią innej, podobnej przypowieści (Mat. 25:31-46). Ale w Strażnicy z 15 października 1995 r., ss. 22-23, Towarzystwo w końcu przyznało, że zrozumienie tych przypowieści było błędne, tłumacząc, że oddzielenie „owiec” od „kozłów” nastąpi dopiero na sądzie przy powtórnym przyjściu Chrystusa! Właśnie tak na przestrzeni wieków rozumiała te przypowieści większość chrześcijan (por. Jonsson/Herbst, „The Sign of the Last Days - When?” [Znak dni ostatnich – kiedy?], Atlanta, Commentary Press, 1987 r., s. 228, przypis 35).

Ta zmiana doktryny jest kolejnym przykładem na to, jak zmienna jest tak zwana „prawda” Towarzystwa Strażnica. Niewielu Świadków Jehowy zdaje sobie sprawę z dalekosiężnych skutków tej zmiany interpretacji. Jeśli Świadkowie Jehowy nie „oddzielali owiec od kozłów” przez ostatnich siedemdziesiąt lat, to ich praca świadczenia nie była tak istotna dla ludzkości, jak nakazywano im wierzyć. Tak jak inne grupy chrześcijan, przyciągają do swej organizacji „wszelkiego rodzaju” ludzi, zarówno prawych, jak i niegodziwych (porównaj przypowieść o niewodzie, Mat. 13:47-51).

Organizacja Strażnicy nie tylko zgromadza ludzi wszelkiego rodzaju, prawych i niegodziwych. Ona również odrzuca ludzi wszelkiego rodzaju, zarówno prawych, jak i niegodziwych, wbrew ostrzeżeniu Mistrza w przypowieści (werset 29). Czyni tak zarówno wykluczając ludzi często z bardzo arbitralnych powodów, jak i odrzucając innych chrześcijan, spoza organizacji, twierdząc, że jest jedyną prawdziwą grupą chrześcijan. Tym sposobem lekceważy polecenie Mistrza: „Pozwólcie obu rosnąć razem aż do żniwa”. Ze względu na te słowa organizacja Strażnicy nie może uważać się za jedyną prawdziwą grupę chrześcijan istniejącą obecnie na ziemi. TAKA GRUPA NIE ISTNIEJE.

 Chcąc „udowodnić”, że Towarzystwo Strażnica jest obecnie jedyną organizacją chrześcijańską na ziemi, twierdzi ono, że „spośród wszystkich ludzi, jacy się podają za chrześcijan, tylko Świadkowie Jehowy poważnie traktują głoszenie dobrej nowiny” (Strażnica nr 3/1988, tom CIX, s. 22). To zdanie odnosi się przede wszystkim do praktyki głoszenia od drzwi do drzwi. Czy posługiwanie się tą szczególną metodą głoszenia dowodzi, że Świadkowie to jedyna organizacja chrześcijańska, zaś innych grup, posługujących się w docieraniu do ludzi ze swym przesłaniem z innych metod, nie można zaliczyć do chrześcijan?

W rzeczywistości duża liczba innych grup chrześcijan szybko się rozwija, wiele z nich nawet o wiele szybciej niż Świadkowie Jehowy. Publikacje Strażnicy starają się wywołać u swych czytelników wrażenie, że inne wyznania chrześcijańskie przeżywają kryzys, że „wody” Wielkiego Babilonu „wysychają” (Obj. 16:12 i 17:15). Ale to wrażenie jest fałszywe. Choć prawdą jest, że większość wyznań chrześcijańskich maleje liczebnie w krajach Zachodu, (co również odnosi się do Świadków Jehowy), globalnie rzecz biorąc, chrześcijaństwo przeżywa w XX wieku wielki wzrost liczebny.

Wzrost ten w większości dotyczy trzeciego świata. Jak wykazał David D. Barrett, wydawca „World Christian Encyclopedia” (Światowej encyklopedii chrześcijaństwa – 1982 r.), chrześcijaństwo stało się w XX wieku najbardziej liczebną i uniwersalną religią na ziemi. Około 25 000 chrześcijańskich misjonarzy wyrusza na pole misyjne każdego roku (tylko 0,4 procent tej liczby to Świadkowie Jehowy!). Na początku XX wieku było tylko 50 000 protestantów w Ameryce Łacińskiej. W 1980 roku było ich 20 milionów, a ich wzrost szacuje się na 100 milionów do roku 2000. W Afryce w 1900 roku było około 10 milionów chrześcijan. W 1980 roku liczba ta przekroczyła 200 milionów – 40 procent populacji kontynentu! Podobny wzrost notuje się w wielu częściach Azji. Na przykład w Korei Południowej sto lat temu nie było prawie żadnych chrześcijan. Dziś około 35 procent wszystkich Koreańczyków to chrześcijanie.

Jedną z najszybciej rozwijających się chrześcijańskich grup jest jeden z ruchów zielonoświątkowych (Assemblies of God – Zbory Boże). Mniej więcej w tym samym czasie, gdy Świadkowie odnotowali wzrost z 0 do 5 milionów, zielonoświątkowcy rozwinęli się z 0 do 42 milionów! Rozwój dotyczy wszystkich części świata, również wielu części świata Zachodu. Spośród sześciu miliardów ludzi około jedną trzecią stanowią chrześcijanie.

Z pewnością, co jest oczywiste dla każdego obserwatora, nie wszyscy z nich to prawdziwi chrześcijanie. Zgodnie z przypowieścią Jezusa, wśród pszenicy znajduje się dużo chwastów. Świadkowie Jehowy nie są tu wyjątkiem.

W zasadzie ten wzrost liczebny miał miejsce dzięki innym działaniom niż metoda głoszenia od drzwi do drzwi, którą posługują się Świadkowie Jehowy, Mormoni i kilka innych grup. Czy jednak sposób głoszenia sprawia, że dana grupa jest chrześcijańska? W rzeczywistości nie ma żadnych dowodów – biblijnych czy innych – na to, że pierwsi chrześcijanie angażowali się w jakąś formę głoszenia od drzwi do drzwi. Nawet członkowie Ciała Kierowniczego w pewnym stopniu zdawali sobie z tego sprawę, czego dowodzi szczegółowe opracowanie Raymonda Franza, byłego członka Ciała Kierowniczego („In Search of Christian Freedom” [W poszukiwaniu wolności chrześcijańskiej], Atlanta, Commentary Press, 1991 rok, ss. 207-236). 

Inny argument wysuwany przez organizację Strażnicy na „dowód”, że jest jedyną prawdziwą organizacją chrześcijańską jest fakt, że Świadkowie odmawiają zabijania ludzi na wojnie. Jest to oczywiście godne pochwały. Ale Świadkowie w żadnej mierze nie są tu wyjątkiem, szczególnie po 1996 r., kiedy organizacja Strażnicy zdecydowała, że służba zastępcza jest dopuszczalna (Strażnica z 1 maja 1996 roku). Wiele odłamów i wyznań również sprzeciwia się wojnie, na przykład Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, mennonici, kwakrzy, chrystadelfianie oraz różne odłamy Kościoła Bożego. Jednakże o wiele ważniejszy jest fakt, że istnieją miliony INDYWIDUALNYCH chrześcijan na całym świecie, którzy sprzeciwiają się wojnie i odmawiają zabijania innych ludzi na wojnie. Zajęli takie stanowisko nie dlatego, że nakazały im to jakieś władze religijne, ale ze względu na osobistą decyzję.

Inną cechą, na którą często wskazują publikacje Towarzystwa Strażnica jest to, że Świadkowie Jehowy byli i są prześladowani, a w niektórych krajach zabijani. To oczywiście prawda. Być może największe prześladowanie Świadków w XX wieku było wywołane przez nazistowskie władze w Niemczech, gdy ponad 2 000 Świadków zesłano do obozów koncentracyjnych, z których 203 osoby zabito, a ponad 600 osób zmarło w więzieniu z powodu chorób, niedożywienia i z innych powodów (Rocznik Świadków Jehowy na rok 1974, s. 212; „Działalność świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych”, s. 65).

Jednakże Świadkowie Jehowy nie są jedyną prześladowaną grupą. Totalitarne państwa często prześladowały wszelkie grupy chrześcijańskie. W byłym Związku Radzieckim działalność prawie wszystkich grup chrześcijan była zakazana i były one prześladowane, w pewnych okresach tysiące chrześcijan zabijano w czasie kampanii zmierzających do wykorzenienia wszelkiej religii. 27 stycznia 1996 roku Władimir Naumow, przewodniczący Rosyjskiej Komisji Pamięci Ofiar Represji Politycznych ujawnił, że państwo prześladowało pół miliona księży, z których 200 000 zostało zamordowanych w erze Stalina. To tysiące razy więcej niż liczba Świadków zabitych przez nazistów.

Nie tylko totalitarne kraje komunistyczne, ale i muzułmańskie prześladują chrześcijan i zakazują ich działalności. Tam, gdzie totalitarne rządy zakazują działalności Świadków lub ją ograniczają, również działalność innych chrześcijańskich grup jest zabroniona lub ograniczona, choć w publikacjach Towarzystwa Strażnica nie można o tym przeczytać. W rzeczywistości, więcej chrześcijan zmarło za swą wiarę w XX wieku niż łącznie w ciągu wcześniejszych dziewiętnastu wieków! Fakt ten został udokumentowany w książce „In the Lion’s Den” (W jaskini lwa – Nashville, Tenessee, Broadman & Holman Publishers, 1997 rok), której autorką jest Nina Shea, pani dyrektor oddziału Puebla Program w organizacji Freedom House. Prześladowanie Świadków Jehowy w XX wieku nie jest czymś unikalnym i wyjątkowym. Obecnie prześladowanie Świadków jest rzadkie i wyjątkowe, jak przyznano w Strażnicy z 1 grudnia 1998 roku, na stronie 8.

Wobec tego, kim są dziś prawdziwi chrześcijanie i gdzie można ich znaleźć? Rzecz jasna, są tacy sami, jak w każdym stuleciu od czasów Chrystusa, mianowicie są to ludzie, którzy uznali Jezusa Chrystusa za swojego Pana, Zbawiciela i Nauczyciela, i których można znaleźć w każdego rodzaju społeczności chrześcijańskiej, która jest im pomocą w dążeniu do prowadzenia chrześcijańskiego życia.

Tłumaczenie z j. angielskiego: Mateusz Wichary; korekta: Szymon Matusiak